Pralnie w blokach

/ Od 6 lat mieszkam w bloku nr 10 na Południu. Nie ma ani wózkowni, ani suszarni, ani rowerowni. Domyślam się że te pomieszczenia są własnością wszystkich mieszkańców w równym stopniu, jednak zostały zajęte i urządzono w nich prywatne piwnice.

Takie cuda zgłasza się do spółdzielni i muszą pozbierać .Mieszkałam w bloku też tak było ale dało się ogarnąć i wszyscy byli zadowoleni .

Z wózkiem na czwarte piętro bo nie ma gdzie zostawić bądź na dole przeszkadza. Ale takie życie, cóż.

Ja pytam kto za to odpowiada i co się stało z tymi pomieszczeniami?

Ale w bloku jest oddzielna wózkownia .Suszarnia to zupełnie inne pomieszczenie .Pewnie ktoś sobie te pomieszczenia zajął

U mnie to imprezy młodzież robi w suszarni

Wpisy świadczą o totalnym bałaganie organizacyjnym i w zarządzaniu zasobami części wspólnych nieruchomości.

Z suszarń i wózkowni porobili sobie prywatne piwnice i składowiska zbędnych rzeczy z mieszkania.

Rowery i wózki - tak ! Natomiast meble ,oponę,zabawki stanowcze- nie!

Na Południu w bloku 31 to samo, Pralnia wózkarnia zajęte.Co na to Spółdzielnia ?Prosimy o interwencję.

Coraz więcej jest rowerów i hulajnóg te pomieszczenia powinny służyć mieszkańcom

Ale to mieszkańcy powinni zgłosić do spółdzielni. /

@Obywatel: znam administratorów, którzy dokonują przeglądów części wspólnych kilka razy w roku i je systematycznie modernizują, jak trzeba remontują, dostosowując je do potrzeb mieszkańców. Dodam, że administrator ma stały kontakt z mieszkańcami i zna ich potrzeby i problemy. Ale to nie w Grajewie.

No właśnie nie w Grajewie .W Grajewie to jedne wielkie krętactwa. Takie lokale dostają znajomi lub pracownicy SM.

Tu wszystko jest po znajomości, jak za PRL-u.

Wiele takich pomieszczeń Spółdzielnia Mieszkaniowa wynajmuje za opłatą na prowadzenie różnej działalnośći gospodarczej i co im wszystko wolno.