poniedziałek, 31 marca 2025

Biogazownia w Grajewie?

Na jednej z działek jadąc w kierunku Popowa ma powstać biogazownia, odległość do najbliższego budynku mieszkalnego to ok. 600 m. Co o tym sądzicie? Nie obawiacie się smrodu w kolejnej części miasta?

Jeżeli taka jak w oczyszczalni mleczarskiej to ja dziękuję! Smród od wschodu jak i zachodu nas będzie atakował.

ostatnio w wiadomościach widziałem że para jaśnie państwa przeprowadziła się na wieś i założyła sprawę rolnikowi, któremu sąd kazał zapłacić 120tys zadośćuczynienia za smród z obory. Może trzeba zrobić pozew zbiorowy mieszkańców do płyt agrocyrku mlekpolu i oczyszczalni

Własny smród najlepiej podrzucić do sąsiada albo do lasu. Może tak smrody przerabiać na swoim, wiejskie na wsi, a miejskie w mieście. Podobno są nieuciążliwe super technologie dlaczego więc biogazownia czy wiatrak nie mogłaby stanąć przy ratuszu lub przy kościele lub przy basenie.

Oczywiście że obawiamy się i nie chcemy biogazowni ze względu na odory. Wsadem ma być gnojówka, obornik i uboczne produkty pochodzenia zwierzęcego w ilości 100 ton na dobę. Inwestor będzie zapewniał że "zapachów" nie będzie ale życie uczy że będą. Nasi włodarze nie róbcie nam tego! Ostatnio tv emitowała kilka programów jak takie biogazownie przeszkadzają mieszkańcom. A jak wielki będzie transport doworzący codziennie te odpady. Musimy to zablokować póki jeszcze czas

Ojej tylko nie to. Dajcie nam normalnie żyć. Będzie duży smród z przywożonego obornika i gnojowicy. Nie będzie można okna otworzyć. Zasmrodzicie całe miasto.

Od wielu lat mieszkam przy grajewskiej oczyszczalni i nie uważam żeby dzięki biogazowni bardziej śmierdziało. Wręcz przeciwnie uważam, że śmierdzi dużo mniej albo w ogóle ale to raczej dzięki gruntownej modernizacji oczyszczalni.

Poczytajcie Państwo np. o biogazowni w Rzeczycy...o tym co mówią mieszkańcy. Czy chcemy podobnych problemów w naszym mieście? Oby do tego nie doszło!

Jak daleko od Grajewa? może tu gdzie krzaki wycinają zaraz za pomocą drogową/sprzedażą ciagników wylot na Popowo?

Nie zgadzamy się z lokalizacja tej biogazowni, będzie smród nie do wytrzymania z każdej strony Grajewa. I to jeszcze tak blisko zabudowań. Stanowczo mówimy nie!!!

To trzeba zatrzymać. Takich rzeczy nie powinno się budować w miastach, ani w ich bezpośrednim sąsiedztwie. Grajewo powinno być przede wszystkim dobrym miejscem do życia, bez smrodu z każdej strony.

Jeśli będzie z dala od miasta najlepiej w lesie jak najdalej od zabudowań mieszkalnych to tak. Jeśli ma być na terenie miasta to gnojowice zawieziemy do starosty i burmistrza ;)

Ludzie czas obudzić się i zablokować to póki czas! Nie wiem dla kogo to ma służyć? Z każdej strony smrody i włodarze nic z tym nie robią, żaden to interes tylko uciążliwość dla mieszkańców. Dziś mówią że super dobre,a za 5 lat okaże się że z tego gnoju za dużo emisji szkodliwych wydobywa się do tlenu tak jak bąki krów. Zmiłujcie się i pomyślcie zanim cokolwiek powstanie.

Moeszkanko masz rację zgłaszane smrody wielokrotnie./

Wadami biogazu na pewno jest to że metan to gaz dość niebezpieczny ze względu na swoją niestabilność. Do tego technologia produkcji biogazu wciąż powoduje duże straty cieplne i energetyczne na etapie wytwarzania. Wadą jest także to, że biogaz to także paliwo, które trudno jest wytwarzać na większą skalę.

"Zdecydowanie sprzeciwiamy się budowie biogazowni w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań! To jedyny kierunek, w którym Grajewo może się jeszcze rozwijać, a taka inwestycja skutecznie zablokuje możliwości dalszej rozbudowy miasta. Obawiamy się uciążliwego zapachu, hałasu, zwiększonego ruchu ciężarówek oraz potencjalnego spadku wartości nieruchomości. Tego typu obiekt powinien powstać z dala od osiedli mieszkalnych, a nie w miejscu, które ma potencjał na rozwój. Liczymy na to, że władze wezmą pod uwagę głos mieszkańców i zrezygnują z tej lokalizacji!"

Nie chcemy biogazowni, szczególnie tak blisko osiedli domków jednorodzinnych. Wystarczy, że miasto i tak jest zasmrodzone przez Oczyszczalnie a teraz jeszcze smród z drugiej strony. W dodatku auta przewożące produkty do biogazowni zasmrodzą sporą część miasta. Ceny działek w tej części miasta spadną, bo nikt nie będzie chciał tam mieszkać. To nie jest zachęta do rozwoju miasta, raczej do wypłoszenia tych co nie mogą się jeszcze zdecydować czy tu zostać. Panie Burmistrzu jak na razie to Pan jakoś nie dba o dobro mieszkańców.

Zapraszam na os. WIKTORÓWKA, przy wiejących wiatrach północno - wschodnich. Egzystencja na wielkim wdechu. Smród i zamknięte okna po kilka dni.

Jestem zdecydowanie przeciw, to na niekorzyść nas mieszkańców. Z tego co pamiętam poprzedni burmistrz był przeciw budowie biogazowni, /

Inwestor już działa- załatwia dokumentację, opinie, zgody, raczej nie można tego powstrzymać...

gnojówka i obornik trafiają na pola uprawne a nie do oczyszczalni

Wytruja ludzi nie trzeba wojny, wszystkie smierdziuchy to do Grajewa,coraz więcej osób począwszy od niemowląt do wieku starszego ma problemy z oskrzelami , astmą, alergią.

Gdzie to ma konkretnie być,bo szukam działki w okolicy wylotu na Popowo,może jeszcze czas żeby zmienić lokalizację poza Grajewem?

Zdecydowane nie dla takiej inwestycji, zlokalizowanej blisko miasta. Będzie to miało bardzo niekorzystny wpływ na warunki życia w naszym mieście.

Zdecydowane nie dla takiej inwestycji, zlokalizowanej blisko miasta. Będzie to miało bardzo niekorzystny wpływ na warunki życia w naszym mieście.

(53.6331019, 22.4304745) Koordynaty z google maps

Do Emilia : Dopóki nie stoi biogazownia wszystko da się zatrzymać, tylko trzeba się ruszyć i zacząć protestować. Ale nie protestować pisząc na forum i nic nie robiąc w tym kierunku, tylko po prostu działać. Jakoś nawet takie małe wioski np. Kacprowo potrafiły powstrzymać np budowę farmy kur czy. Jak taka mała wioska dała radę to Grajewianie tym bardziej mogą. Pewnie Pani mieszka tam gdzie Pani farma nie będzie przeszkadzać, to pani obojętne ale ludziom którzy tam mieszkają nie jest obojętne i bardzo pogorszy ich komfort życia.

proponuję udać się na badania węchu ja mieszkam na Broniewskiego i czasami czuć smród z oczyszczalni a Ty piszesz że mieszkasz obok i nic nie czujesz....

Najwięcej wiatrów w Grajewie jest od strony zachodniej. Co za debil planuje takie inwestycje w tej lokalizacji. Będziemy mieli cały czas swąt.

Kto planuje to planuje, gorzej kto na to zezwala. A grajewianie jak zwykle się obudzą z ręką w nocniku, jak już biogazownia powstanie i będzie im śmierdziało, że z domu nie da rady się ruszyć, to dopiero przejrzą na oczy. No bo teraz to przecież ich nie dotyczy, to tylko 600 metrów od domów, ale nie ich domu, szczególnie mieszkańcy bloków mają to w nosie a część to się do smrodu przyzwyczaiła jak widać, po kupnie mieszkań od dewelopera. Ale pamiętajcie stamtąd wieje zawsze wiatr, miejsce jest na górce a reszta miasta niżej więc smród tak czy siak was doścignie, więc jak chcecie żyć w komforcie bez źródła smrodu z drugiej strony miasta, bo z jednej już jest, to zacznijcie coś z tym robić .

Burmistrz raczej chce dobrze dla mieszkańców, więc raczej nie zgodzi się na inwestycję, która będzie uprzykrzać życie wszystkim mieszkańcom. To on ma ostateczny głos w tej sprawie. Niemniej jednak, jako mieszkańcy musimy pokazać, że nie chcemy takiej inwestycji w bliskim sąsiedztwie miasta. Może trzeba napisać petycję i zebrać pod nią podpisy mieszkańców?

Moim zdaniem jest to krok w dobrą stronę, biogazownie to naprawdę świetne rozwiązanie w kontekście odnawialnych źródeł energii. Dzięki nim nie tylko produkujemy energię elektryczną, ale również skutecznie zagospodarowujemy odpady organiczne, co ma pozytywny wpływ na środowisko. A dalszy rozwój Grajewa nie będzie taki łatwy ze względu na stojącą w pobliżu farmę wiatrową. Osoby nie mające pojęcia zawszę będą na nie. Wszystko niesie za sobą plusy oraz minusy, tutaj jest więcej plusów.

Biogazownia powinna być budowana daleko od domów, jest tyle miejsc gdzie do najbliższego domu jest po parę km, więc czemu tu? Ktoś ewidentnie na tym ubije niezły interes, niestety kosztem mieszkańców, którzy będą mieli smród na co dzień. Farma wiatrowa jest akurat dalej niż ma być planowana Biogazownia. Farma jest poza terenem miasta. Mieszkam niedaleko wiatraków i jakoś one mi nie przeszkadzają, nie smrodzą przede wszystkim. Zresztą dlaczego akurat my mamy być tacy proekologiczni, gdzie cały świat dookoła śmieci, dymi, tylko my mamy zbawiać świat i to naszym kosztem? Czekam by Pan wymienił te plusy biogazowni, bo ja jako mieszkaniec tamtej okolicy widzę jedynie minusy.

Tak jak pisałem JESTEM za budową biogazowni. Nowoczesna infrastruktura takiego objektu jest w tych czasach na bardzo wysokim poziomie nie powinno się czuć swądu ponieważ budynki będą szczelne oraz oraz odpowiednio wentylowane. Biogazownia zbudowana na oczyszczalni w pobliżu bloków mieszkalnych funkcjonuje w pełni i ma się dobrze i nie czuć jakichś odorów. A plusy jakie to za soba niesie to min:
-Zwiększenie samodzielności energetycznej,
-Produkcja wartościowego nawozu (fermentat),
-Lepsze zarządzanie odpadami organicznymi,
-Redukcja emisji gazów cieplarnianych,
-Produkcja odnawialnej energii,
-Rozwój nowego miejsca pracy
Osoby piszące "NIE" powinny się doedukowac czym jest dokładnie biogazownia a nie pisać głupoty po internecie. A dalszy rozwój miasta jest i tak w tamtych okolicach zablokowany przez stojącą farmę wiatrową.

Nawet za komuny wiedzieli, że takie inwestycje lokalizuje się w strefach przemysłowych którą przecież już jedną w Grajewie mamy. A lokalizowanie jej na zachód od dzielnicy mieszkaniowej jest tak idiotyczne, że aż nieprawdopodobne.
Ps. Agrocentrum też miało nie śmierdzieć.

Przeczytałam i to jest tak pięknie napisane, że od razu widać, że pisze ktoś kto z tą inwestycją ma bezpośrednio do czynienia. A co do zablokowania inwestycji pod budowę domów to może Pan sobie okulary kupi? Budują się już tam powoli domy i powstaje nowe osiedle domków jednorodzinnych i jakoś tym ludziom wiatraki nie przeszkadzają. Ludzie się tam budują ponieważ miało być daleko od stref grajewskiego odoru, czyli oczyszczalni i dzielnicy przemysłowej... a tu niespodzianka dzielnica przemysłowa w Grajewie się rozszerza, szkoda tylko, że nie powstają prawdziwe zakłady pracy a biogazownia, w której raptem pracę dostanie kilka osób. Sklepy dają więcej zatrudnienia. Jak pan twierdzi, że biogazownia nie wydaje odoru nigdy , to proszę może pod swoim domem wydać zgodę na budowę. I jeszcze mówi pan, że ta biogazownia koło oczyszczalni nie śmierdzi... to co to za zapachy w kółko wąchają Alternatywy i okolice Wiktorówki? Pięknie pisać to, że coś nie będzie szkodzić, by zachęcić ludzi do zmiany zdania, ale grajewianie już tyle smrodu się nawąchali z grajewskich inwestycji, że mają już dość.

Nie jestem powiązany z tą inwestycją po prostu przy tym pracuje za granicą to wiem co i jak wygląda. Proszę zaoszczędzić sobie domysłów.

Trzeba wielkiej wiary w inwestora i w sprawność zastosowanej technologii, by uwierzyć, że nie będzie przykrego odoru. Ale jest też problem bezpieczeństwa. Przed laty słyszałem o widowiskowej eksplozji biogazowni w Niemczech. Konstrukcja komory była skonstruowana w taki sposób, by siła wybuchu nie poszła na boki, lecz w górę. Taka budowa ograniczała niebezpieczeństwo dla ludzi, którzy mogliby znaleźć się w pobliżu. Efekt był taki, że po wybuchu, w górę zostały wyrzucone nieczystości z wnętrza komory. W promieniu kilku kilometrów wszystko zostało pokryte śmierdzącym osadem. Niestety teraz nie udało mi się znaleźć informacji prasowych z tego widowiskowego zdarzenia.
Słusznie kilka osób pisze, że na terenie miasta inwestycje przemysłowe powinny być lokalizowane na terenie do tego przeznaczonym i odpowiednio przystosowanym.

Mieszkańcy nie powinni godzić się na żadne biogazownie ,pisać petycje aż do skutku,będzie więcej chorób, zawałów, udarów, nowotworów,i tak wdychamy tyle smrodu,że organizm nie wytrzyma,pod Ukraińską granicą,czy białoruska niech stawiają biogazownie a nam niech dadzą spokój

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.